Nie
wiem, co mam pisać, zdjęcia robione, jak jeszcze była w miarę fajna
pogoda. Stylizacja taka zwykła, no ale trudno. Aktualnie siedzimy z
Andzią, a na mnie jeszcze czeka mycie podłogi i sprzątanie w pokoju,
ups. Szczerze, nie chce mi się, no ale co zrobisz. Już sobota, nie ma co
sie cieszyc, bo zaraz będzie poniedziałek... Zanim sie obróce będą
święta. Masakra, nie nadążam za tym wszystkim. Dzisiejszy dzień jest
taki, jakiś beznajdziejny. W sumie od czwartku, tak mi dziwnie i nie
wiem, co z tym zrobic. Obawiam się, że mogę podjąć decyzję, której będę
później żałowała.
Wszystko
od lipca już nie jest takie samo i chyba nigdy nie będzie. Jest coraz
gorzej. Mówi sie, że z czasem będzie lepiej, ale to nie prawda. Jest
weekend, a ja nie wiem, co mam robić. Igły mi się połamały do maszyny i
nie mam czym szyć, nie chciało mi się jechac po nowe, więc sama sobie
zorganizowałam nudę, będę musiała czekać do poniedziałku.
Ale tak ogólnie, to życie jest piękne!
We don't talk anymore
Czapka - No name
Płaszcz - Zara
Sweter - sh
Spodnie - No name
Buty - No name
ZDJĘCIA: Daria Bejm
Czapka - No name
Płaszcz - Zara
Sweter - sh
Spodnie - No name
Buty - No name
ZDJĘCIA: Daria Bejm
0 komentarze:
Prześlij komentarz